Nysanin skarży miasto do prokuratury. Powodem strefa płatnego parkowania
Mieszkaniec Nysy Tomasz Hankus zaskarżył do prokuratury gminę i urzędników tamtejszego magistratu. To sprawa, w której podejmowaliśmy już interwencję, dotycząca funkcjonowania płatnej strefy parkowania. Tomasz Hankus złożył, zarówno zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, jak i wniosek o zaskarżenie uchwały rady miejskiej regulującej funkcjonowanie strefy.
Tomasz Hankus powołuje się na rozporządzenie ministra transportu, obowiązujące od 14 lutego ubiegłego roku, które według nysanina nie jest respektowane. Chodzi o właściwe oznakowanie strefy znakami poziomymi i pionowymi.
- Zwłaszcza tych pionowych brakuje na większości nyskich ulic i parkingów. Nie są wyraźnie wytyczone, zatem pobieranie opłat jest bezprawne – uważa Hankus. Domaga się także, aby prokurator wystąpił do radnych miejskich o uchylenie uchwały dotyczącej funkcjonowania strefy płatnego parkowania – włącznie z ewentualnym zaskarżeniem jej do sądu administracyjnego.
Prokurator rejonowy w Nysie Bolesław Wierzbicki zlecił wykonanie czynności w tej sprawie tamtejszej KPP.
- Prowadzimy na razie postępowanie sprawdzające, badamy dokumenty i obowiązujące w tym zakresie przepisy, to dopiero początek sprawy – mówi asp. Rafał Wandzel, który pełni obowiązki rzecznika nyskiej komendy policji.
Dodajmy, że Tomasz Hankus najpierw składał pisma i skargi do lokalnego samorządu, oraz interweniował w mediach. Rada miejska uznała jego skargę za bezzasadną, czego konsekwencją jest zawiadomienie prokuratury.
Burmistrz Nysy powiedział Radiu Opole, że chętnie zlikwidowałby strefę płatnego parkowania w mieście, ale wiąże go umowa z firmą zarządzającą strefą. Została zawarta przez poprzednie władze miasta, a obowiązuje do 2018 roku. Jej zerwanie grozi naliczeniem wysokich opłat.
- Zwłaszcza tych pionowych brakuje na większości nyskich ulic i parkingów. Nie są wyraźnie wytyczone, zatem pobieranie opłat jest bezprawne – uważa Hankus. Domaga się także, aby prokurator wystąpił do radnych miejskich o uchylenie uchwały dotyczącej funkcjonowania strefy płatnego parkowania – włącznie z ewentualnym zaskarżeniem jej do sądu administracyjnego.
Prokurator rejonowy w Nysie Bolesław Wierzbicki zlecił wykonanie czynności w tej sprawie tamtejszej KPP.
- Prowadzimy na razie postępowanie sprawdzające, badamy dokumenty i obowiązujące w tym zakresie przepisy, to dopiero początek sprawy – mówi asp. Rafał Wandzel, który pełni obowiązki rzecznika nyskiej komendy policji.
Dodajmy, że Tomasz Hankus najpierw składał pisma i skargi do lokalnego samorządu, oraz interweniował w mediach. Rada miejska uznała jego skargę za bezzasadną, czego konsekwencją jest zawiadomienie prokuratury.
Burmistrz Nysy powiedział Radiu Opole, że chętnie zlikwidowałby strefę płatnego parkowania w mieście, ale wiąże go umowa z firmą zarządzającą strefą. Została zawarta przez poprzednie władze miasta, a obowiązuje do 2018 roku. Jej zerwanie grozi naliczeniem wysokich opłat.