Na Kresach świętują zgodnie z polskimi tradycjami
W atmosferze kryzysu finansów państwa i pogarszających się warunków życia zasiądą do stołów wielkanocnych nasi rodacy na Ukrainie. Na dawnych Kresach większość Polaków skupiona jest wokół Kościoła Rzymskokatolickiego.
W okresie przedświątecznym liczniej odwiedzają też siedziby narodowych stowarzyszeń, czy instytucji takich jak Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku, dawnym Stanisławowie. Po wojnie wielu jego mieszkańców przesiedlono do Opola.
- Nie patrząc na zewnętrzne otoczenie Wielkanoc obchodzimy zgodnie z polskimi tradycjami - mówi Renata Klęczańska, nauczycielka języka polskiego w Iwano-Frankiwsku. – W sobotę święcimy pokarmy w koszyczkach. Tradycyjnie jest w nich to co i w Polsce. Czasami, jak w tradycji wschodniej pojawia się w nich masło i ser. W niedzielę będzie uroczysta msza po polsku. Jest to bardzo ważne wydarzenie. Wtedy dużo Polaków przychodzi do kościoła.
Na Ukrainie poniedziałek nie będzie dniem wolnym od pracy. W tym roku wierni kościołów obrządku wschodniego długo będą musieli czekać na Wielkanoc. Według kalendarza juliańskiego przypada ona dopiero 1 maja.
- Nie patrząc na zewnętrzne otoczenie Wielkanoc obchodzimy zgodnie z polskimi tradycjami - mówi Renata Klęczańska, nauczycielka języka polskiego w Iwano-Frankiwsku. – W sobotę święcimy pokarmy w koszyczkach. Tradycyjnie jest w nich to co i w Polsce. Czasami, jak w tradycji wschodniej pojawia się w nich masło i ser. W niedzielę będzie uroczysta msza po polsku. Jest to bardzo ważne wydarzenie. Wtedy dużo Polaków przychodzi do kościoła.
Na Ukrainie poniedziałek nie będzie dniem wolnym od pracy. W tym roku wierni kościołów obrządku wschodniego długo będą musieli czekać na Wielkanoc. Według kalendarza juliańskiego przypada ona dopiero 1 maja.