Pokój: czteroosobowa klasa pierwszaków. Gmina ma problem
Tylko czworo nowych dzieci w gminie rozpocznie edukację od nowego roku szkolnego. Wśród nich jest jeden sześciolatek. Samorząd będzie zmuszony do połączenia klasy pierwszej z drugą i zatrudnienia asystenta nauczyciela. Czworo uczniów dołączy do drugoklasistów, bo innej możliwości nie ma – tłumaczą władze gminy.
Nie pomogły rozmowy z rodzicami, a także jednorazowy bon o wysokości 750 złotych, który proponowały władze gminy.
- Tylko czworo dzieci rozpocznie edukację w pierwszej klasie – mówi wójt Barbara Zając.
- Ten oddział zostanie utworzony w Zespole Szkolno – Przedszkolnym w Pokoju i będzie on połączony z II klasą. W tej czwórce jest jedno dziecko sześcioletnie, czyli tylko jeden z rodziców się zdecydował. Zachęcaliśmy do wysłania dzieci do szkół, oferowaliśmy nawet jednorazowy bon pieniężny, ale jak widać bez skutku – przyznaje Zając.
Dlatego gmina zatrudni asystentów, by ci zaopiekowali się pierwszakami. Problemem będzie dalsze zatrudnianie nauczycieli. Wielu z nich odda trzecioklasistów wyżej, a w zamian nie będzie dla nich żadnego pełnego oddziału pierwszoklasistów.
- Tylko czworo dzieci rozpocznie edukację w pierwszej klasie – mówi wójt Barbara Zając.
- Ten oddział zostanie utworzony w Zespole Szkolno – Przedszkolnym w Pokoju i będzie on połączony z II klasą. W tej czwórce jest jedno dziecko sześcioletnie, czyli tylko jeden z rodziców się zdecydował. Zachęcaliśmy do wysłania dzieci do szkół, oferowaliśmy nawet jednorazowy bon pieniężny, ale jak widać bez skutku – przyznaje Zając.
Dlatego gmina zatrudni asystentów, by ci zaopiekowali się pierwszakami. Problemem będzie dalsze zatrudnianie nauczycieli. Wielu z nich odda trzecioklasistów wyżej, a w zamian nie będzie dla nich żadnego pełnego oddziału pierwszoklasistów.