Uczniowie opolskiego "mechaniczniaka" przyjechali do szkoły na motorach
Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych w Opolu zainaugurowali sezon motocyklowy.
Wielu z nich dojeżdża do szkoły właśnie na jednośladach. Większość sama dba o sprawność swoich maszyn, są tacy, którzy dokonują przeróbek.
Wielu z nich dojeżdża do szkoły właśnie na jednośladach. Większość sama dba o sprawność swoich maszyn, są tacy, którzy dokonują przeróbek.
- Uczniowie przerabiając swoje motory łączą pasję z praktyczną wiedzą - mówi nauczyciel Marek Pacion.
- To jest ich zainteresowanie, my tylko je rozwijamy. Uczniowie często przywożą swoje motocykle, pokazują to co przy nich robią. Często przy swoich naprawach mają szczegółowe pytania, a my pomagamy je rozwiązać – mówi Pacion.
Piotr Lazik sam przebudował motocykl, który wcześniej służył do sportów ekstremalnych
- To się rozpoczęło tak, że mój brat miał skuter, a ja go często jemu zabierałem. Później kupiłem sobie motocykl enduro i przerobiłem na potrzeby jeżdżenia po drogach – mówi Lazik.
Wiosna to również czas kiedy szkołę odwiedzają mundurowi i ratownicy, aby uwrażliwić na bezpieczeństwo.
- Niejednokrotnie jest pokusa, aby przekroczyć dozwoloną prędkość, zdrowy rozsądek jednak wygrywa - przyznaje uczeń szkoły Krzysztof Januszko.
- Ta moc która drzemie w motocyklu jest pokusą dla każdego. Należy mieć zimną krew, panować nad emocjami i pamiętać o zdrowiu i życiu – mówi Januszko.
Podczas inauguracji sezonu motocyklowego uczniowie uczestniczyli w pokazach ratowniczych, spotkali się również z policjantami. Na placu przed szkołą rozegrano konkurencje sprawnego przejazdu oraz driftu.
- To jest ich zainteresowanie, my tylko je rozwijamy. Uczniowie często przywożą swoje motocykle, pokazują to co przy nich robią. Często przy swoich naprawach mają szczegółowe pytania, a my pomagamy je rozwiązać – mówi Pacion.
Piotr Lazik sam przebudował motocykl, który wcześniej służył do sportów ekstremalnych
- To się rozpoczęło tak, że mój brat miał skuter, a ja go często jemu zabierałem. Później kupiłem sobie motocykl enduro i przerobiłem na potrzeby jeżdżenia po drogach – mówi Lazik.
Wiosna to również czas kiedy szkołę odwiedzają mundurowi i ratownicy, aby uwrażliwić na bezpieczeństwo.
- Niejednokrotnie jest pokusa, aby przekroczyć dozwoloną prędkość, zdrowy rozsądek jednak wygrywa - przyznaje uczeń szkoły Krzysztof Januszko.
- Ta moc która drzemie w motocyklu jest pokusą dla każdego. Należy mieć zimną krew, panować nad emocjami i pamiętać o zdrowiu i życiu – mówi Januszko.
Podczas inauguracji sezonu motocyklowego uczniowie uczestniczyli w pokazach ratowniczych, spotkali się również z policjantami. Na placu przed szkołą rozegrano konkurencje sprawnego przejazdu oraz driftu.