Kolejne oszustwo "na policjanta". Tym razem wyłudzono aż 36 tysięcy złotych
36 tysięcy złotych straciła mieszkanka Opola, która działając pod presją czasu, dała się zwieść oszustom. Ci, tym razem podawali się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji i twierdzili, że kobieta może pomóc im w zatrzymaniu przestępców komputerowych.
Nadkomisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu wyjaśnia, że do 68-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, przedstawił się jako członek rodziny, po czym się rozłączył. Po chwili na ten sam numer zadzwonił inny mężczyzna i podał się za funkcjonariusza CBŚP.
- Powiedział on kobiecie, że przestępcy chcą wypłacić wszystkie jej oszczędności z banku. Aby uchronić się przed utratą wszystkich pieniędzy, kobieta musiałaby szybciutko je wypłacić i przekazać rzekomym policjantom, a ci oczywiście zabezpieczą pieniądze do prowadzonej sprawy - tłumaczy.
Kobieta przekazała podszywającym się pod policjantów mężczyznom swoje oszczędności i dopiero po kilku godzinach zorientowała się, że została oszukana.
To kolejna podobna sytuacja, do której doszło w regionie w ostatnim czasie. Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w takich sytuacjach i przypominają, że policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych sprawach, ani nie żąda pieniędzy.
- Powiedział on kobiecie, że przestępcy chcą wypłacić wszystkie jej oszczędności z banku. Aby uchronić się przed utratą wszystkich pieniędzy, kobieta musiałaby szybciutko je wypłacić i przekazać rzekomym policjantom, a ci oczywiście zabezpieczą pieniądze do prowadzonej sprawy - tłumaczy.
Kobieta przekazała podszywającym się pod policjantów mężczyznom swoje oszczędności i dopiero po kilku godzinach zorientowała się, że została oszukana.
To kolejna podobna sytuacja, do której doszło w regionie w ostatnim czasie. Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w takich sytuacjach i przypominają, że policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych sprawach, ani nie żąda pieniędzy.