Seniorzy nie dają się oszustom. Sześć zgłoszeń z powiatu nyskiego
Tylko wczoraj (03.03) nieznane na razie osoby zadzwoniły do sześciu starszych mieszkańców powiatu nyskiego, prosząc o pieniądze. Były to typowe próby oszustw "na wnuczka", "siostrzeńca", czy innych członków rodziny. Żaden z seniorów nie dał się nabrać.
- Trzy przypadki zanotowaliśmy w Nysie, trzy w Otmuchowie. Obserwujemy, że medialne doniesienia i komunikaty ostrzegające przed oszustami odnoszą skutek, bo od razu mieliśmy sygnały od mieszkańców i nie doszło do przekazania pieniędzy - mówi p.o. rzecznika nyskiej policji asp. Rafał Wandzel.
Dzwoniący przeważnie mówili o rzekomym wypadku, o tym, że są na policji i potrzebują pieniędzy na zadośćuczynienie poszkodowanym. Pięć osób słysząc takie żądania od razu odłożyło słuchawkę. Jedna z mieszkanek Nysy, w wieku 89 lat, po telefonie od oszusta, zadzwoniła do swojego prawdziwego siostrzeńca i dowiedziała się, że nie potrzebuje on żadnej pomocy.
Nyska KPP szuka oszustów, wszczęła czynności w tych sprawach. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat więzienia.
Dzwoniący przeważnie mówili o rzekomym wypadku, o tym, że są na policji i potrzebują pieniędzy na zadośćuczynienie poszkodowanym. Pięć osób słysząc takie żądania od razu odłożyło słuchawkę. Jedna z mieszkanek Nysy, w wieku 89 lat, po telefonie od oszusta, zadzwoniła do swojego prawdziwego siostrzeńca i dowiedziała się, że nie potrzebuje on żadnej pomocy.
Nyska KPP szuka oszustów, wszczęła czynności w tych sprawach. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat więzienia.