Chipowanie pomaga. W schronisku jest mniej czworonogów
Dzięki chipowaniu psów, w ubiegłym roku schronisko dla zwierząt w Opolu przyjęło mniej czworonogów niż rok wcześniej.
- W zeszłym roku przyjęliśmy 410 psów i 61 szczeniąt oraz 369 kotów. Jest to zdecydowanie mniej niż rok wcześniej - mówi Dorota Skupińska, kierownik Miejskiego Schroniska dla Zwierząt w Opolu. - Dzięki chipowaniu psów było więcej odebranych psów przez właścicieli niż adoptowanych. Świadczy to o tym, że ta akcja, która trwa kilka dobrych lat, odnosi skutki. Wiele psów, które do nas trafiają, ma chipa, dzięki czemu możemy zadzwonić do właściciela, który szybko odbiera swojego pupila.
Zmalała także liczba przyjętych do schroniska kotów. Było ich 369.
- Od kilku lat trwa akcja sterylizacji bezdomnych kotów, której efekty widać teraz - mówi Skupińska. - W różnych miejscach dokarmiamy bezdomne koty. Powinniśmy jednak zadbać o to, by były one sterylizowane i się nie rozmnażały.
Obecnie w schronisku znajduje się około 100 psów i 60 kotów.
Zmalała także liczba przyjętych do schroniska kotów. Było ich 369.
- Od kilku lat trwa akcja sterylizacji bezdomnych kotów, której efekty widać teraz - mówi Skupińska. - W różnych miejscach dokarmiamy bezdomne koty. Powinniśmy jednak zadbać o to, by były one sterylizowane i się nie rozmnażały.
Obecnie w schronisku znajduje się około 100 psów i 60 kotów.