Nietypowa kolizja w Nysie z rykoszetową szkodą i alkoholem w tle
Alkohol, brak prawa jazdy, rzekomo kradziony samochód i rykoszetem uszkodzone inne auto - taka nietypowa kolizja miała miejsce w Nysie.
Do zdarzenia doszło na ulicy Otmuchowskiej w Nysie, kiedy młody kierowca opla, jadący w kierunku centrum, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w znak drogowy. Znak rykoszetem trafił w przejeżdżającego volkswagena, powodując jego uszkodzenie. Sprawca zdarzenia uciekł pieszo w kierunku miasta.
Pół godziny później właścicielka opla zgłosiła policji zaginięcie samochodu, jednak po sprawdzeniu okazało się, że sama oddała kluczyki mężczyźnie, który spowodował kolizję.
- Badanie wykazało, że był nietrzeźwy, nie posiadał też prawa jazdy – mówi Katarzyna Janas – rzeczniczka nyskiej KPP.
Właścicielka rzekomo skradzionego volkswagena została ukarana mandatem, zaś sprawcy kolizji grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Pół godziny później właścicielka opla zgłosiła policji zaginięcie samochodu, jednak po sprawdzeniu okazało się, że sama oddała kluczyki mężczyźnie, który spowodował kolizję.
- Badanie wykazało, że był nietrzeźwy, nie posiadał też prawa jazdy – mówi Katarzyna Janas – rzeczniczka nyskiej KPP.
Właścicielka rzekomo skradzionego volkswagena została ukarana mandatem, zaś sprawcy kolizji grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.