"Bieg Twardziela" wzbudził wątpliwości radnego
Fundusz antyalkoholowy wykorzystano m.in. do promowania imprezy, na której serwowano piwo – takie zarzuty stawia Jacek Wanicki, opozycyjny radny miejski Głuchołaz. Chodzi o "Bieg Twardziela". - To jedyna taka propozycja na Opolszczyźnie częściowo wzorowana na rozgrywanych w Polsce Biegach Katorżnika - tak reklamował to wydarzenie jego organizator. Impreza ta wymieniona został na plakacie razem z innymi wakacyjnymi wydarzeniami, które zaplanował Ośrodek Sportu i Rekreacji. Poniżej informowano: „Projekt współfinansowany ze środków Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych".
- Żeby zorganizować "Bieg Twardziela", pozyskaliśmy kilku sponsorów – wyjaśnia Marek Szymanowski, kierownik Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Głuchołazach. – Tak jak to bywa na takich imprezach, uczestnicy coś otrzymują m.in. nagrody pieniężne od sponsorów. Uczestnicy, a nie kibice naszego biegu otrzymali też kufel piwa. Dzielił tym mój pracownik. Każda nasza impreza ma swój plakat i gdyby spojrzeć na "Bieg Twardziela" to nie ma tam nigdzie napisane, że sponsoruje go komisja antyalkoholowa.
Na wniosek radnego sprawę tę zbada komisja rewizyjna Rady Miejskiej Głuchołaz. "Bieg Twardziela" zorganizowano tam po raz pierwszy. Wystartowały w nim drużyny rodzinne oraz zawodnicy indywidualni.
Na wniosek radnego sprawę tę zbada komisja rewizyjna Rady Miejskiej Głuchołaz. "Bieg Twardziela" zorganizowano tam po raz pierwszy. Wystartowały w nim drużyny rodzinne oraz zawodnicy indywidualni.