Kotłownie w Prudniku do kontroli. Straż Miejska sprawdza, czym mieszkańcy palą
Czym pali się w przydomowych kotłowniach? - sprawdza Straż Miejska w Prudniku. Kontrole zarządził tamtejszy burmistrz. Jesienią i w zimie, dzielnice domów jednorodzinnych spowija gęsty dym zanieczyszczający powietrze. Często jest on skutkiem spalania śmieci.
- Korzystamy z zapisów ustawy antysmogowej – mówi burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. – Upoważniłem do wyrywkowego kontrolowania kotłowni domków jednorodzinnych w mieście. Przy takiej kontroli również analizowane jest, czy składowane są odpady typu tworzywa sztuczne. Chcemy do minimum ograniczyć ich spalanie w piecach. Wyziewy, które pochodzą z takiego spalania są rakotwórcze, powodują niepłodność oraz inne schorzenia.
Po zakończeniu tych kontroli okaże się, czy konieczne będzie wprowadzenie w Prudniku programu wymiany ogrzewania na bardziej ekologiczne.
Zdaniem ekspertów tzw. ustawa smogowa to pierwsze narzędzie, które pozwoli gminom wpływać na to, czym ogrzewane są domy. Efektem tego ma być ograniczenia emisji szkodliwych substancji.
Po zakończeniu tych kontroli okaże się, czy konieczne będzie wprowadzenie w Prudniku programu wymiany ogrzewania na bardziej ekologiczne.
Zdaniem ekspertów tzw. ustawa smogowa to pierwsze narzędzie, które pozwoli gminom wpływać na to, czym ogrzewane są domy. Efektem tego ma być ograniczenia emisji szkodliwych substancji.