Ulice Świerczewskiego czy Sawickiej muszą zniknąć. PiS przygotowuje przepisy
Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje ustawę dekomunizacyjną. Samorządy w całym kraju będą musiały zlikwidować nazwy ulic kojarzące się z minioną epoką. Jeśli tak się stanie, Niemodlin będzie musiał nadać nową nazwę osiedlu XXX PRL w Graczach, Tułowice będą musiały wymyślić nowych patronów dla ulic gen. Świerczewskiego czy Hanki Sawickiej. Rynek w Prószkowie nie będzie mógł nosić imienia gen. Zawadzkiego.
Harald Brol, sekretarz gminy Krapkowice mówi, że w jego gminie nie ma żadnego komunistycznego patrona ulicy.
- Te porządki, które należało robić, postępowały w latach 90-tych ubiegłego wieku, zaraz na początku naszych przemian. Kontrowersyjna ul. Świerczewskiego została zmieniona na ul. Księdza Duszy, a osiedle XXX PRL nazywa się teraz Trzydziestolecia – mówi Brol.
Samorządy niechętnie ostatnio zmieniały nazwy ulic, tłumacząc się wysokimi kosztami wymiany dokumentów oraz przyzwyczajeniem mieszkańców.
- Te porządki, które należało robić, postępowały w latach 90-tych ubiegłego wieku, zaraz na początku naszych przemian. Kontrowersyjna ul. Świerczewskiego została zmieniona na ul. Księdza Duszy, a osiedle XXX PRL nazywa się teraz Trzydziestolecia – mówi Brol.
Samorządy niechętnie ostatnio zmieniały nazwy ulic, tłumacząc się wysokimi kosztami wymiany dokumentów oraz przyzwyczajeniem mieszkańców.