Nyska WOŚP podliczona. Było spokojnie i bogato
42 tysiące zł zebrano w Nysie - to łączny wynik ulicznej kwesty i licytacji w NDK podczas finału WOŚP. Mieszkańcy okazali się hojni, a organizatorzy skuteczni. Od dawna nie było w tym mieście tak bogatej zbiórki.
W ubiegłym roku zebrano podczas finału orkiestry ponad 32 tys. zł, teraz o 10 tysięcy więcej. Pieniądze już zostały wpłacone do banku, a kwestowało 70 wolontariuszy, głównie studentów nyskiej PWSZ.
Nysanie najchętniej podchodzili do młodzieży w zielonych, wojskowych mundurach - strzelców z wydziału bezpieczeństwa wewnętrznego. Ich widok ze skarbonkami na ulicach Nysy, to już tradycja.
Finał przebiegł spokojnie, nie odnotowano żadnych niebezpiecznych, ani przykrych incydentów. Tak też było na koncercie w NDK, któremu towarzyszyły licytacje. Największym powodzeniem cieszył się zając wykonany przez jednego z więźniów w nyskim zakładzie karnym. Sprzedano go za 300 zł.
Nysanie najchętniej podchodzili do młodzieży w zielonych, wojskowych mundurach - strzelców z wydziału bezpieczeństwa wewnętrznego. Ich widok ze skarbonkami na ulicach Nysy, to już tradycja.
Finał przebiegł spokojnie, nie odnotowano żadnych niebezpiecznych, ani przykrych incydentów. Tak też było na koncercie w NDK, któremu towarzyszyły licytacje. Największym powodzeniem cieszył się zając wykonany przez jednego z więźniów w nyskim zakładzie karnym. Sprzedano go za 300 zł.