Za nami "Światełko do nieba". Opole podlicza pieniądze z puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Łączna kwota będzie znana w nocy
80 tysięcy złotych udało się zebrać do godziny 21:00 w Opolu w ramach tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ale to nie jest ostateczna kwota, bowiem puszki z datkami będą do 22:00 zwożone do sztabu przy ulicy Strzelców Bytomskich.
Najwięcej pieniędzy tradycyjnie zbieranych jest podczas " Światełka do nieba" i wieczornej licytacji. Podczas tej ostatniej proponowane kwoty sięgały 1500 złotych, np. sporych rozmiarów maskotka pingwina została wylicytowana właśnie za taką kwotę, podobnie kurs prawa jazdy, a całoroczny bilet uprawniający do uczestnictwa w koncertach organizowanych przez Narodowe Centrum Polskiej Piosenki sprzedano za 500 zł.
- Po godzinie 19:00 spłynęło do nas najwięcej puszek, ale w trakcie wieczornego koncertu na Placu Wolności jest bardzo wiele osób. Zwyczajem lat ubiegłych wiemy, że wtedy osoby w nim uczestniczące są bardzo hojne – mówi Marcin Oparski ze sztabu WOŚP w Opolu.
- Wstałyśmy po godzinie 6:00, a kwestowałyśmy od 9:00. Warto pomagać potrzebującym zbieramy na sprzęt medyczny – mówi nam Ania Zawiślańska.
- Jako wolontariuszka jestem po raz pierwszy. Ludzie z uśmiechem wrzucali pieniądze do puszki. Jest to święto radości, bardzo przyjemne były koncerty. Klimat całej orkiestry jest super– mówi Milena Fedorowicz.
Przez całą noc ponad 30 osób będzie przeliczać pieniądze zebrane w puszkach. Średnia wartość każdej z nich to około tysiąca złotych. Przez cały tydzień natomiast trwać będą jeszcze licytacje.
Część opolskich szkół organizuje koncerty, podczas których również będą napełniane orkiestrowe skarbonki.
- Po godzinie 19:00 spłynęło do nas najwięcej puszek, ale w trakcie wieczornego koncertu na Placu Wolności jest bardzo wiele osób. Zwyczajem lat ubiegłych wiemy, że wtedy osoby w nim uczestniczące są bardzo hojne – mówi Marcin Oparski ze sztabu WOŚP w Opolu.
- Wstałyśmy po godzinie 6:00, a kwestowałyśmy od 9:00. Warto pomagać potrzebującym zbieramy na sprzęt medyczny – mówi nam Ania Zawiślańska.
- Jako wolontariuszka jestem po raz pierwszy. Ludzie z uśmiechem wrzucali pieniądze do puszki. Jest to święto radości, bardzo przyjemne były koncerty. Klimat całej orkiestry jest super– mówi Milena Fedorowicz.
Przez całą noc ponad 30 osób będzie przeliczać pieniądze zebrane w puszkach. Średnia wartość każdej z nich to około tysiąca złotych. Przez cały tydzień natomiast trwać będą jeszcze licytacje.
Część opolskich szkół organizuje koncerty, podczas których również będą napełniane orkiestrowe skarbonki.