Pielęgniarki nie wypisują recept, ponieważ nie mają ukończonych kursów
W Opolu brakuje pielęgniarek, które mogłyby wypisywać recepty. Taką możliwość dają im przepisy, które obowiązują od nowego roku. Problemem jest brak odpowiedniego przeszkolenia: w skali całego kraju taki kurs przeszło dotąd zaledwie 100 pielęgniarek.
Jak mówi pielęgniarka koordynująca Anna Doszczątek z przychodni Centrum w Opolu, w placówce tej szkolenia nie przeszła żadna z 21 pracownic. Doszczątek dodaje też, że zanim wypisze się receptę trzeba pacjenta zbadać. A takie umiejętności, jej zdaniem, pielęgniarki powinny w pierwszym rzędzie posiadać.
- Ten kurs wypisywania recept to nie wszystko. Tutaj podstawą są badania fizykalne i na to powinien być położony akcent. Pielęgniarka musi ocenić stan pacjenta za nim wypisze receptę. Pielęgniarki z naszej przychodni są odpowiednio wykwalifikowane i potrafią to robić – mówi Doszczątek.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ostrożnie podchodzi do tego nowego pomysłu. Podkreśla, że wypisanie recepty powinien poprzedzić proces diagnosty, czyli rozpoznanie choroby i zaplanowanie jej leczenia
- Byłbym bardzo ostrożny w tym przewidywaniu, że pielęgniarki przejmą obowiązek wypisywania recept od lekarzy. Z pewności krótki kurs, jak wypisać receptę nie jest wystarczający, aby pielęgniarki mogły przejąć odpowiedzialność od lekarza za ten obszar działania – dodaje minister Radziwiłł.
Nowe przepisy przewidują, że pielęgniarki będą mogły wystawiać recepty miedzy innymi na leki przeciwbólowe, przeciwpasożytnicze, znieczulające działające miejscowo oraz przeciwzakaźne stosowane na przykład w niedokrwistości i chorobach gardła.
Po zbadaniu pacjenta będą mogły także kierować go na podstawowe badania diagnostyczne na przykład morfologię krwi, badanie EKG oraz prześwietlenie klatki piersiowej.
- Ten kurs wypisywania recept to nie wszystko. Tutaj podstawą są badania fizykalne i na to powinien być położony akcent. Pielęgniarka musi ocenić stan pacjenta za nim wypisze receptę. Pielęgniarki z naszej przychodni są odpowiednio wykwalifikowane i potrafią to robić – mówi Doszczątek.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ostrożnie podchodzi do tego nowego pomysłu. Podkreśla, że wypisanie recepty powinien poprzedzić proces diagnosty, czyli rozpoznanie choroby i zaplanowanie jej leczenia
- Byłbym bardzo ostrożny w tym przewidywaniu, że pielęgniarki przejmą obowiązek wypisywania recept od lekarzy. Z pewności krótki kurs, jak wypisać receptę nie jest wystarczający, aby pielęgniarki mogły przejąć odpowiedzialność od lekarza za ten obszar działania – dodaje minister Radziwiłł.
Nowe przepisy przewidują, że pielęgniarki będą mogły wystawiać recepty miedzy innymi na leki przeciwbólowe, przeciwpasożytnicze, znieczulające działające miejscowo oraz przeciwzakaźne stosowane na przykład w niedokrwistości i chorobach gardła.
Po zbadaniu pacjenta będą mogły także kierować go na podstawowe badania diagnostyczne na przykład morfologię krwi, badanie EKG oraz prześwietlenie klatki piersiowej.