Nyska zapora i rzeka. Zabrakło kilku miesięcy
Nie udało się definitywnie i według planu zakończyć w grudniu ubiegłego roku wszystkich robót przy budowie nyskiej zapory i modernizacji rzeki Nysy Kłodzkiej. Miały na to wpływ m.in. problemy związane z upadłością głównego konsorcjanta. Obecnie RZGW szacuje zaawansowanie prac na ponad 90%. Zostały jeszcze drobne roboty wykończeniowe związane m.in. z automatyką. Jednak pod znakiem zapytania stoi dalsze, unijne dofinansowanie tej inwestycji.
Jak powiedziała nam szefowa działu realizacji projektów Katarzyna Siejka, wszystko jest pod kontrolą i odbywa się za zgodą ministra środowiska. Chodzi o przedłużenie o kilka miesięcy terminu kompleksowego oddania inwestycji, a nie tylko feralnego jazu nr 2. Dodajmy, jaz( przy elektrowni obok Mostu Bema), już wcześniej otrzymał zgodę na wydłużenie terminu realizacji. Doszło tam bowiem do awarii i kłopotów technicznych, których nie można było wcześniej przewidzieć.
Obecnie Ministerstwo Środowiska i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zaakceptowały stosowny aneks do umowy pozwalający na przedłużenie prac.
Zakończenie inwestycji, to kwestia jeszcze kilku miesięcy. Za wykonane w tym czasie roboty (po grudniu 2015r) Unia Europejska już nie zapłaci, będą one obciążały budżet państwa. Na razie trudno wyrokować, jaka to będzie kwota, a sprawa nie jest jeszcze do końca przesądzona. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wystąpiło bowiem do Komisji Europejskiej o zwiększenie wskaźnika dofinansowania.
Budowa nyskiej zapory i infrastruktury towarzyszącej oraz modernizacja rzeki, to unijna inwestycja, której łączny koszt wynosi niespełna pół mld zł.
Obecnie Ministerstwo Środowiska i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zaakceptowały stosowny aneks do umowy pozwalający na przedłużenie prac.
Zakończenie inwestycji, to kwestia jeszcze kilku miesięcy. Za wykonane w tym czasie roboty (po grudniu 2015r) Unia Europejska już nie zapłaci, będą one obciążały budżet państwa. Na razie trudno wyrokować, jaka to będzie kwota, a sprawa nie jest jeszcze do końca przesądzona. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wystąpiło bowiem do Komisji Europejskiej o zwiększenie wskaźnika dofinansowania.
Budowa nyskiej zapory i infrastruktury towarzyszącej oraz modernizacja rzeki, to unijna inwestycja, której łączny koszt wynosi niespełna pół mld zł.