Jak obsadzać urzędnicze stanowiska? O tym dyskutowali opolscy politycy na antenie Radia Opole
Wyższe stanowiska w urzędach i ministerstwach obsadzane w drodze powołania a nie konkursu oraz likwidacja wymogu 5-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym w służbie cywilnej. Te zmiany, które wprowadza rząd, wywołują emocje także wśród parlamentarzystów w naszym regionie.
W Niedzielnej Loży Radiowej poseł Platformy Obywatelskiej Ryszard Wilczyński, były wojewoda, podkreślał, że z powodu tych zmian pracę straci 1600 wyższych urzędników służby cywilnej.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Kłosowski ripostował, że konkursy, które wprowadziła poprzednia koalicja, były organizowane "pod swoich ludzi". Przypomniał konkurs na dyrektora szpitala ginekologiczno-położniczego w Opolu czy wybór Witolda Zembaczyńskiego (wtedy opolskiego radnego dziś posła .Nowoczesnej) na dyrektora pływalni Wodna Nuta.
- Wcześniej był pan właścicielem naleśnikarni - powiedział pod adresem Zembaczyńskiego Kłosowski.
Poseł Nowoczesnej.PL Witold Zembaczyński ripostował, że ma doświadczenie. Odniósł się przy tym do stanu lokalu poselskiego PiS, który przejmuje teraz .Nowoczesna.
- Bród, smród, w takim stanie zostawia pan swoje biuro i w takim samym stanie PiS pozostawi państwo - dodał Zembaczyński zwracając się do Kłosowskiego.
Poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla uważa, że zmiany w funkcjonowaniu służby cywilnej to zamach na stanowiska w administracji rządowej. Z kolei Stanisław Rakoczy z PSL, były wicemister spraw wewnętrznych, przypomniał, że przy powoływaniu urzędników powinny się liczyć przede wszystkim kwalifikacje.
Dariusz Urbaś z ruchu Kukiz '15 dodał natomiast, że nie widzi nic złego w przewietrzeniu urzędów, które będzie konsekwencją wdrażanej reformy.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Kłosowski ripostował, że konkursy, które wprowadziła poprzednia koalicja, były organizowane "pod swoich ludzi". Przypomniał konkurs na dyrektora szpitala ginekologiczno-położniczego w Opolu czy wybór Witolda Zembaczyńskiego (wtedy opolskiego radnego dziś posła .Nowoczesnej) na dyrektora pływalni Wodna Nuta.
- Wcześniej był pan właścicielem naleśnikarni - powiedział pod adresem Zembaczyńskiego Kłosowski.
Poseł Nowoczesnej.PL Witold Zembaczyński ripostował, że ma doświadczenie. Odniósł się przy tym do stanu lokalu poselskiego PiS, który przejmuje teraz .Nowoczesna.
- Bród, smród, w takim stanie zostawia pan swoje biuro i w takim samym stanie PiS pozostawi państwo - dodał Zembaczyński zwracając się do Kłosowskiego.
Poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla uważa, że zmiany w funkcjonowaniu służby cywilnej to zamach na stanowiska w administracji rządowej. Z kolei Stanisław Rakoczy z PSL, były wicemister spraw wewnętrznych, przypomniał, że przy powoływaniu urzędników powinny się liczyć przede wszystkim kwalifikacje.
Dariusz Urbaś z ruchu Kukiz '15 dodał natomiast, że nie widzi nic złego w przewietrzeniu urzędów, które będzie konsekwencją wdrażanej reformy.