Ile Opole straci a ile zyska? Radny miasta chce dokładnych wyliczeń dotyczących powiększenia stolicy regionu
Brakuje szczegółowych informacji dotyczących powiększenia Opola. To opinia nie tylko mieszkańców Winowa, którzy złożyli do opolskiego ratusza prośby o udostępnienie informacji publicznej.
Dokładne dane chce poznać także radny stolicy regionu Marcin Gambiec. Złożył on oficjalne zapytanie do prezydenta w tej sprawie.
- Nie wiemy jak zmieni się sieć szkół i przedszkoli, a jeśli chodzi o oświatę, to jest to znaczący udział w budżecie Opola. Chciałbym wiedzieć, czy rzeczywiście będą pieniądze na utrzymanie tamtych szkół, czy planuje się ewentualnie wygaszenie jakichś jednostek, co prezydent planuje wobec OSP, LZS-ów - mówi radny Gambiec. - Mówimy też o sieci wodno-kanalizacyjnej, czy po powiększeniu Opola nie wzrosną nam opłaty?
Pod koniec listopada radni Opola przyjęli uchwałę o poszerzeniu granic miasta i przeprowadzeniu konsultacji społecznych w tej sprawie. Radny Gambiec jako jedyny wstrzymał się od głosu.
- Jako radni nie dostaliśmy żadnych liczb, otrzymujemy tylko analizy ekspertów, ekonomistów, że to jest pozytywne - zaznacza. - Nie mamy wyliczeń urzędu miasta, nie wiemy, czy na poszerzeniu stracimy czy zyskamy. W tej uchwale nie ma żadnych liczb a głosując nad tak ważną uchwałą powinniśmy je poznać - dodaje.
Gdyby doszło do powiększenia Opola w takim zakresie w jakim chce tego prezydent miasta, liczba mieszkańców wzrosłaby o 9,5 tysiąca a powierzchnia o 5 tys 300 hektarów czyli o 55 procent. Nie ma jeszcze jednak wyliczeń, o ile zwiększyłyby się wpływy i wydatki budżetu.
- Nie wiemy jak zmieni się sieć szkół i przedszkoli, a jeśli chodzi o oświatę, to jest to znaczący udział w budżecie Opola. Chciałbym wiedzieć, czy rzeczywiście będą pieniądze na utrzymanie tamtych szkół, czy planuje się ewentualnie wygaszenie jakichś jednostek, co prezydent planuje wobec OSP, LZS-ów - mówi radny Gambiec. - Mówimy też o sieci wodno-kanalizacyjnej, czy po powiększeniu Opola nie wzrosną nam opłaty?
Pod koniec listopada radni Opola przyjęli uchwałę o poszerzeniu granic miasta i przeprowadzeniu konsultacji społecznych w tej sprawie. Radny Gambiec jako jedyny wstrzymał się od głosu.
- Jako radni nie dostaliśmy żadnych liczb, otrzymujemy tylko analizy ekspertów, ekonomistów, że to jest pozytywne - zaznacza. - Nie mamy wyliczeń urzędu miasta, nie wiemy, czy na poszerzeniu stracimy czy zyskamy. W tej uchwale nie ma żadnych liczb a głosując nad tak ważną uchwałą powinniśmy je poznać - dodaje.
Gdyby doszło do powiększenia Opola w takim zakresie w jakim chce tego prezydent miasta, liczba mieszkańców wzrosłaby o 9,5 tysiąca a powierzchnia o 5 tys 300 hektarów czyli o 55 procent. Nie ma jeszcze jednak wyliczeń, o ile zwiększyłyby się wpływy i wydatki budżetu.