Brzeg poszuka pierwszoklasistów w innych gminach
Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Brzegu tamtejsi radni uchwalą nowe kryteria naboru dzieci do szkół podstawowych i gimnazjalnych. Od przyszłego roku w brzeskich placówkach edukacyjnych może być więcej uczniów z okolicznych gmin. Miasto musi szukać tego typu rozwiązań, ponieważ w roku szkolnym 2016/2017 nie każda podstawówka będzie miała dzieci w pierwszej klasie. Do szkół pójdą w większości dzieci odroczone przez poradnie psychologiczno – pedagogiczne. A tych w samym Brzegu jest zaledwie 83.
Wiceburmistrz Tomasz Witkowski w rozmowie z Radiem Opole przyznaje, że dzieci spoza Brzegu mogą w znacznym stopniu poprawić sytuację w miejskich szkołach.
- To zagrożenie o którym mówimy od kilku tygodni nadal jest. Gmina Brzeg jest bardzo otwarta i chętnie przyjmujemy uczniów do szkół podstawowych, jak i gimnazjalnych. Będziemy zachęcać do zapoznania się z naszą ofertą wszystkich chętnych. Nowe kryteria ułatwiające dostęp do naszych placówek dla dzieci spoza miasta, jeśli nic się nie zmieni, zostaną dziś uchwalone przez radnych – dodaje Witkowski.
Do tego dochodzi problem rejonizacji. Patrząc na funkcjonujące w Brzegu obwody szkolne, dziś niektóre placówki mają zaledwie po kilku przyszłych uczniów z tych 83 odroczonych.
- Nie możemy sobie pozwolić na powstanie klas o liczebności 5 osób. Będziemy starali się szukać takich rozwiązań, które pomogą nam uniknąć tego typu sytuacji. Dziś nie wiemy, jak zachowają się rodzice dzieci sześcioletnich. Nie mamy na teraz informacji, ile z nich pójdzie do klas pierwszych. Musimy czekać na nową ustawą, nad którą pracuje rząd – wyjaśnia na koniec wiceburmistrz Brzegu.
Szacuje się, że z okolicznych gmin może przyjść do brzeskich placówek od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu dzieci.
Dziś o problemie dyskutuje się coraz głośniej. Brak pierwszoklasistów może mieć wpływ na zmiany kadrowe w szkołach. Do tego niż demograficzny sprawia, że dzieci w podstawówkach z roku na rok będzie coraz mniej. Do sprawy będziemy wracać.
- To zagrożenie o którym mówimy od kilku tygodni nadal jest. Gmina Brzeg jest bardzo otwarta i chętnie przyjmujemy uczniów do szkół podstawowych, jak i gimnazjalnych. Będziemy zachęcać do zapoznania się z naszą ofertą wszystkich chętnych. Nowe kryteria ułatwiające dostęp do naszych placówek dla dzieci spoza miasta, jeśli nic się nie zmieni, zostaną dziś uchwalone przez radnych – dodaje Witkowski.
Do tego dochodzi problem rejonizacji. Patrząc na funkcjonujące w Brzegu obwody szkolne, dziś niektóre placówki mają zaledwie po kilku przyszłych uczniów z tych 83 odroczonych.
- Nie możemy sobie pozwolić na powstanie klas o liczebności 5 osób. Będziemy starali się szukać takich rozwiązań, które pomogą nam uniknąć tego typu sytuacji. Dziś nie wiemy, jak zachowają się rodzice dzieci sześcioletnich. Nie mamy na teraz informacji, ile z nich pójdzie do klas pierwszych. Musimy czekać na nową ustawą, nad którą pracuje rząd – wyjaśnia na koniec wiceburmistrz Brzegu.
Szacuje się, że z okolicznych gmin może przyjść do brzeskich placówek od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu dzieci.
Dziś o problemie dyskutuje się coraz głośniej. Brak pierwszoklasistów może mieć wpływ na zmiany kadrowe w szkołach. Do tego niż demograficzny sprawia, że dzieci w podstawówkach z roku na rok będzie coraz mniej. Do sprawy będziemy wracać.