Policjanci zatrzymali samochód marki Kia w podnyskich Goświnowicach i od razu wyczuli woń alkoholu od kierującej. Badanie wykazało ponad 1 promil alkoholu - mówi podkom. Katarzyna Janas - rzeczniczka nyskiej policji.

Kobieta tłumaczyła funkcjonariuszom, że spieszy się do Nysy, bowiem chce się zapisać na kurs prawa jazdy. Po sprawdzeniu okazało się, że wcześniej miała uprawnienia do kierowania samochodem, ale utraciła je właśnie za jazdę w stanie nietrzeźwym. W takim wypadku grozi jej kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Termin sądowego zakazu kierowania pojazdami kończył się jej w grudniu.