Niekończąca się walka z dzikami w Kędzierzynie-Koźlu
Dziki wciąż są zmorą Kędzierzyna-Koźla i dróg biegnących wokół miasta. W ostatnim czasie zniszczyły one trawnik nieopodal ulicy Bema, zwierzęta nieustannie wybiegają też przed rozpędzone samochody.
W lutym radni sejmiku wojewódzkiego pozwolili na odstrzał 15 dzików, ale limit wyczerpano. - Będziemy wnioskować o pozwolenie na kolejne odstrzały, tym razem większej liczby - mówi Artur Maruszczak, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla.
- Dziki są odstrzeliwane w lasach i na terenach łowieckich. Myśliwi mówią, że to problem, bo zwierzyny jest bardzo dużo. Oni nie mogą strzelać do dzików na terenach zabudowanych, czyli w mieście. Współpracujemy także z weterynarzem - staramy się usypiać zwierzęta i przewozić je gdzieś indziej - zapewnia.
Zdaniem prezydent Sabiny Nowosielskiej, trudno o skuteczną walkę z szalejącymi dzikami, jeśli nie ma pozwolenia na odstrzał.
- Według mnie, takich metod nie ma. Kiedy pracowałam w zakładach azotowych, zatrudniliśmy mężczyznę, który miał wywabić dziki z terenu firmy. On codziennie sypał odpowiednią karmę, za każdym razem trochę dalej, aż miały wyjść za bramę. Kiedy tylko zobaczyły bramę, wróciły - tłumaczy.
Włodarze Kędzierzyna-Koźla zwracają uwagę, że wiele dróg, na których pojawiają się dziki, należy do samorządu powiatowego.
- Dziki są odstrzeliwane w lasach i na terenach łowieckich. Myśliwi mówią, że to problem, bo zwierzyny jest bardzo dużo. Oni nie mogą strzelać do dzików na terenach zabudowanych, czyli w mieście. Współpracujemy także z weterynarzem - staramy się usypiać zwierzęta i przewozić je gdzieś indziej - zapewnia.
Zdaniem prezydent Sabiny Nowosielskiej, trudno o skuteczną walkę z szalejącymi dzikami, jeśli nie ma pozwolenia na odstrzał.
- Według mnie, takich metod nie ma. Kiedy pracowałam w zakładach azotowych, zatrudniliśmy mężczyznę, który miał wywabić dziki z terenu firmy. On codziennie sypał odpowiednią karmę, za każdym razem trochę dalej, aż miały wyjść za bramę. Kiedy tylko zobaczyły bramę, wróciły - tłumaczy.
Włodarze Kędzierzyna-Koźla zwracają uwagę, że wiele dróg, na których pojawiają się dziki, należy do samorządu powiatowego.