Trwa remont zamku w Niemodlinie. Terenu pilnuje system monitoringu.
Kilkanaście kamer monitoringu obserwuje zamek w Niemodlinie. Zamontowano także pięć latarni, które doświetlają teren. Zabytek budzi coraz większe zainteresowanie, a nowy właściciel chce zabezpieczyć się przed ewentualnymi włamaniami. Na iluminację samego zamku trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni.
- Poprzedni opiekun zamku mówił mi o trzech próbach włamania do zabytku i dewastacji mienia – informuje Kamil Przystupa, nowy menedżer zamku w Niemodlinie.
- Nasze kamery obserwują cały teren zamku. Będziemy mieli coraz więcej rzeczy, więc musimy mieć jakieś dowody w razie włamań. Mamy także pięć nowych latarni. Chcemy w tym roku podświetlić zamek od spodu oraz przed brama główną – mówi Przystupa.
Menedżer zamku dodaje, że trwa także wybór specjalistycznej firmy, która zajmie się renowacją, ale przede wszystkim ustaleniem do kogo należą szczątki ludzkie, znalezione w trumnach w zamurowanej krypcie kaplicy.
- Nasze kamery obserwują cały teren zamku. Będziemy mieli coraz więcej rzeczy, więc musimy mieć jakieś dowody w razie włamań. Mamy także pięć nowych latarni. Chcemy w tym roku podświetlić zamek od spodu oraz przed brama główną – mówi Przystupa.
Menedżer zamku dodaje, że trwa także wybór specjalistycznej firmy, która zajmie się renowacją, ale przede wszystkim ustaleniem do kogo należą szczątki ludzkie, znalezione w trumnach w zamurowanej krypcie kaplicy.