Karczma w Muzeum Wsi Opolskiej będzie odbudowana
- Za nami intensywny sezon przy podobnej frekwencji jak miało to miejsce w 2014 roku - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" dyrektor Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu Bierkowicach Jarosław Gałęza.
Muzeum Wsi Opolskiej jest finansowane z budżetu samorządu województwa. Wiele wskazuje na to, że budżet placówki na 2016 rok zostanie zwiększony o mniej więcej 10 procent.
Jak dyrektor odnosi się do pomysłu finansowania tego rodzaju placówek z poziomu centralnego?
- Trudno mi się do tego odnieść, na pewno będzie bardziej stabilnie. A czy lepiej - będzie zależało od sytuacji, ja nikomu przecież do kieszeni nie zaglądam, natomiast kiedy współpracuję z jednostkami finansowanymi w ten sposób, da się odczuć większą pewność - mówił dyrektor muzeum.
Jednym z charakterystycznych elementów muzeum jest zabytkowa karczma, która po pożarze ma szanse na odzyskanie dawnego blasku. Za dwa tygodnie ma zostać podpisana ugoda z ubezpieczycielem, co "odblokuje" fundusze.
- Ta ugoda pozwoli nam na uruchomienie środków koniecznych do przeprowadzenia remontu. Sukces nie jest pełny, ponieważ nie udało nam się od ubezpieczyciela uzyskać całości kwoty - dodaje Jarosław Gałęza.
Po remoncie, który w zasadniczej części będzie prowadzony w oparciu o własny budżet dyrekcja muzeum poszuka najemcy ogłaszając przetarg na dogodnych dla inwestora warunkach. Jak dotąd trzy postępowania przetargowe na dzierżawę obiektu zakończyły się niepowodzeniem.
Jak dyrektor odnosi się do pomysłu finansowania tego rodzaju placówek z poziomu centralnego?
- Trudno mi się do tego odnieść, na pewno będzie bardziej stabilnie. A czy lepiej - będzie zależało od sytuacji, ja nikomu przecież do kieszeni nie zaglądam, natomiast kiedy współpracuję z jednostkami finansowanymi w ten sposób, da się odczuć większą pewność - mówił dyrektor muzeum.
Jednym z charakterystycznych elementów muzeum jest zabytkowa karczma, która po pożarze ma szanse na odzyskanie dawnego blasku. Za dwa tygodnie ma zostać podpisana ugoda z ubezpieczycielem, co "odblokuje" fundusze.
- Ta ugoda pozwoli nam na uruchomienie środków koniecznych do przeprowadzenia remontu. Sukces nie jest pełny, ponieważ nie udało nam się od ubezpieczyciela uzyskać całości kwoty - dodaje Jarosław Gałęza.
Po remoncie, który w zasadniczej części będzie prowadzony w oparciu o własny budżet dyrekcja muzeum poszuka najemcy ogłaszając przetarg na dogodnych dla inwestora warunkach. Jak dotąd trzy postępowania przetargowe na dzierżawę obiektu zakończyły się niepowodzeniem.