Tablica z okazji 70. rocznicy Tragedii Górnośląskiej wmurowana w Katedrze
Tablica upamiętniająca 70. rocznicę Tragedii Górnośląskiej zawisła w Katedrze Opolskiej. Płyta wykonana z brązu przez rzeźbiarza Wojciecha Pondla została wmurowana w ścianę Kaplicy Piastowskiej. W homilii pojawiła się także tragedia w Paryżu.
Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim wybrało dzisiejszą datę nieprzypadkowo, bo 15 listopada w Niemczech obchodzi się Dzień Pamięci o Ofiarach Wojen.
Rafał Bartek, przewodniczący TSKN, mówi Radiu Opole, że sporo czasu zajęły ustalenia co do formy i treści tablicy.
- Chodziło raczej o precyzję sformułowań, zarówno w języki polskim, jak i niemieckim. Znaczenie niektórych słów niemieckich odbiega czasami dosłownie od nazewnictwa polskiego. Jednym z przykładów może być słowo "Fremdenfeindlichkeit", gdzie mówimy o nienawiści do innych, a w Polsce zastąpiono je pojęciem "ksenofobia", które ma nieco inne znaczenie. Wszystko wymagało też konsultacji z biskupem, więc to musiało potrwać chwilę - wyjaśnia.
Biskup Andrzej Czaja dodaje, że treść kazania miała dotyczyć pokoju na świecie, a wobec paryskich zamachów z piątkowego wieczoru nie mógł zmienić koncepcji.
- My przeżywamy niespokojny czas od kilku lat, natomiast moment piątkowej, tragicznej nocy jeszcze bardziej zmotywował do tego, by wydarzenia historyczne pokazać w tle modlitwy o pokój, o przezwyciężenie nienawiści i zaprzestanie mordowania niewinnych ludzi - tłumaczy.
Dodajmy, że dzisiaj odsłonięto też pamiątkową tablicę na cmentarzu w Borkach Wielkich, a na przyszłą niedzielę zaplanowano podobną uroczystość w Dobrodzieniu.
Rafał Bartek, przewodniczący TSKN, mówi Radiu Opole, że sporo czasu zajęły ustalenia co do formy i treści tablicy.
- Chodziło raczej o precyzję sformułowań, zarówno w języki polskim, jak i niemieckim. Znaczenie niektórych słów niemieckich odbiega czasami dosłownie od nazewnictwa polskiego. Jednym z przykładów może być słowo "Fremdenfeindlichkeit", gdzie mówimy o nienawiści do innych, a w Polsce zastąpiono je pojęciem "ksenofobia", które ma nieco inne znaczenie. Wszystko wymagało też konsultacji z biskupem, więc to musiało potrwać chwilę - wyjaśnia.
Biskup Andrzej Czaja dodaje, że treść kazania miała dotyczyć pokoju na świecie, a wobec paryskich zamachów z piątkowego wieczoru nie mógł zmienić koncepcji.
- My przeżywamy niespokojny czas od kilku lat, natomiast moment piątkowej, tragicznej nocy jeszcze bardziej zmotywował do tego, by wydarzenia historyczne pokazać w tle modlitwy o pokój, o przezwyciężenie nienawiści i zaprzestanie mordowania niewinnych ludzi - tłumaczy.
Dodajmy, że dzisiaj odsłonięto też pamiątkową tablicę na cmentarzu w Borkach Wielkich, a na przyszłą niedzielę zaplanowano podobną uroczystość w Dobrodzieniu.