Kiedy zmienić opony w samochodzie? "Nie czekać, bo pogoda jest kapryśna"
Pierwszy śnieg, przymrozki czy nagła mobilizacja ogółu kierowców? Co roku powraca pytanie, w którym momencie należy zmienić opony samochodowe na zimowe.
Stawka jest duża - bezpieczeństwo - nie tylko nasze, ale też innych użytkowników dróg.
Wydaje się, że bardziej rozsądne jest nieczekanie na ostatnią chwilę.
- Nie można zwlekać, bo pogoda potrafi zmienić się diametralnie w kilka godzin - przekonuje Marek Niesyto, kierowca z Automobilklubu Opolskiego.
- Jeśli zima zaskakuje nas na oponach letnich, nie mamy praktycznie żadnej kontroli nad samochodem. Opona letnia jest w temperaturze zera czy plus trzech bardzo twarda - utwardza się jej mieszanka. Można to porównać do jazdy na samej feldze. W takiej sytuacji samochód nie klei się, nie łapie kontaktu z podłożem - tłumaczy.
Niesyto uważa, że lepiej unikać opon całorocznych. Jego zdaniem, nie warto szukać oszczędności, a wyposażyć samochód w dwa komplety opon.
Wydaje się, że bardziej rozsądne jest nieczekanie na ostatnią chwilę.
- Nie można zwlekać, bo pogoda potrafi zmienić się diametralnie w kilka godzin - przekonuje Marek Niesyto, kierowca z Automobilklubu Opolskiego.
- Jeśli zima zaskakuje nas na oponach letnich, nie mamy praktycznie żadnej kontroli nad samochodem. Opona letnia jest w temperaturze zera czy plus trzech bardzo twarda - utwardza się jej mieszanka. Można to porównać do jazdy na samej feldze. W takiej sytuacji samochód nie klei się, nie łapie kontaktu z podłożem - tłumaczy.
Niesyto uważa, że lepiej unikać opon całorocznych. Jego zdaniem, nie warto szukać oszczędności, a wyposażyć samochód w dwa komplety opon.