Przydrożne topole pod topór. Dla poprawy bezpieczeństwa
Ruszyła jesienna wycinka topól rosnących przy drogach powiatu nyskiego. Po ostatnich tragicznych wypadkach, tamtejsze władze samorządowe podjęły decyzję o usuwaniu drzew z poboczy dróg.
- Samych topól są tysiące, na razie przymierzamy się do wycięcia około 1500 sztuk - mówi Daniel Palimąka, który odpowiada za drogownictwo w powiecie nyskim.
Prace są wykonywane pod nadzorem Zarządu Dróg Powiatowych, a celem wycinki jest nie tylko poprawa bezpieczeństwa przejeżdżających kierowców.
- Chodzi też o bezpieczeństwo samych rolników, a także o ich uprawy. Bliskość topól powodowała osiąganie mniejszych plonów – mówi Palimąka.
Takich przydrożnych drzew są tysiące, zatem akcja potrwa jeszcze przez 3 lata. Powiat nie tylko wycina, również sadzi drzewa. Jednak nie przy drogach, lecz w miejscach wskazanych przez gminy i sołectwa. Powstają w taki sposób nowe lasy, zagajniki i tereny rekreacyjne dla mieszkańców.
Prace są wykonywane pod nadzorem Zarządu Dróg Powiatowych, a celem wycinki jest nie tylko poprawa bezpieczeństwa przejeżdżających kierowców.
- Chodzi też o bezpieczeństwo samych rolników, a także o ich uprawy. Bliskość topól powodowała osiąganie mniejszych plonów – mówi Palimąka.
Takich przydrożnych drzew są tysiące, zatem akcja potrwa jeszcze przez 3 lata. Powiat nie tylko wycina, również sadzi drzewa. Jednak nie przy drogach, lecz w miejscach wskazanych przez gminy i sołectwa. Powstają w taki sposób nowe lasy, zagajniki i tereny rekreacyjne dla mieszkańców.