- Corocznie sprzedawane są znicze na wartość 30 tysięcy złotych, zysk z nich trafi do naszej kasy - mówi Andżelika Pawłowska.

- Musimy wymienić okna i drzwi, ponieważ w zimie w pomieszczeniach jest bardzo zimno. Okna i drzwi są już stare i wymagają natychmiastowej wymiany – dodaje Pawłowska.

- Przy stoisku są zarówno wychowawcy jak i brygady naszych dzieci. Jesteśmy podzieleni na kilka grup, nie chcemy obciążać naszych dzieci. Sprzedaż zniczy zaczęliśmy w piątek i prowadzić będziemy ją do niedzielnego wieczora – mówi opiekunka grupy wolontariuszy Małgorzata Mazur.

Kluczborski "Parasol" to świetlica reraputyczna do której trafiają dzieci z różnymi potrzebami. Tam pod okiem opiekunów i terapeutów m.in. odrabiają lekcję czy wspólnie się bawią.

Od piątku swoje stoisko mają również harcerze – oni zbierają pieniądze na obóz. Stoiska cieszą się dużą popularnością i chętnie odwiedzane są przez osoby, które idą na cmentarz.