Nysa: Oświadczenia majątkowe - owszem, ale bez publikacji
Samorząd powiatu nyskiego wystąpi o opinię prawną służb wojewody w sprawie obowiązku publikacji oświadczeń majątkowych radnych. Na wczorajszej sesji rozgorzała dyskusja w tej sprawie. Nie kwestionowano konieczności sporządzania oświadczeń, jedynie ich podawanie do publicznej wiadomości.
- To absurd, idiotyzm. Jeśli dostanę od cioci ogromny spadek i podam to do publicznej wiadomości w oświadczeniu majątkowym, to piękna informacja dla świata przestępczego, a mam przecież dzieci i wnuki – mówi starosta Czesław Biłobran. Podkreśla, że nie uchyla się od składania deklaracji majątkowych tak, jak nakazują to przepisy.
- Ale wyłącznie do wiadomości różnych urzędów, CBA, policji, czy prokuratury. Nigdy do publikacji w internecie, czy gazetach – dodaje.
Stanowisko starosty podziela także wielu radnych powiatowych, których oświadczenia majątkowe były analizowane przez przewodniczącego rady powiatu Mirosława Aranowicza. To także od jego decyzji będzie zależał dalszy los tych dokumentów.
– Przepisy nakazują ich publikację, ale czy w całości, czy jedynie niektórych danych? W przyszłym tygodniu wystąpimy w tej sprawie do wojewody, zasięgniemy też dokładnych opinii prawnych. To sprawa, o której zaczyna być głośno w wielu samorządach – dodaje przewodniczący
- Ale wyłącznie do wiadomości różnych urzędów, CBA, policji, czy prokuratury. Nigdy do publikacji w internecie, czy gazetach – dodaje.
Stanowisko starosty podziela także wielu radnych powiatowych, których oświadczenia majątkowe były analizowane przez przewodniczącego rady powiatu Mirosława Aranowicza. To także od jego decyzji będzie zależał dalszy los tych dokumentów.
– Przepisy nakazują ich publikację, ale czy w całości, czy jedynie niektórych danych? W przyszłym tygodniu wystąpimy w tej sprawie do wojewody, zasięgniemy też dokładnych opinii prawnych. To sprawa, o której zaczyna być głośno w wielu samorządach – dodaje przewodniczący