Akcja ratownicza w nyskiej PWSZ. To tylko ćwiczenia. [ZDJĘCIA]
Dwóch mężczyzn spadło z dachu podczas prac remontowych - jeden na zaparkowany samochód, drogi na schody, uderzając głową w krawężnik. Urazu i szoku doznała także przechodząca kobieta. To wypadek przy pracy, który może się wydarzyć wszędzie, tym razem jednak zdarzenie było symulowane dla celów szkoleniowych. Akcję ratunkową przygotowali studenci wydziału ratownictwa medycznego nyskiej PWSZ, którzy zaprosili także młodzież szkolną.
Te dramatyczne - symulowane - sceny rozegrały się na podwórku przy Collegium Medicum. Na sygnale zajechała karetka z ratownikami medycznymi, którzy dali pokaz fachowej akcji ratowniczej dla blisko dwustu uczniów ze szkół z Nysy i Niemodlina. Udzielali pomocy trzem ofiarom wypadku przy pracy – mężczyźnie, który pracował bez zabezpieczeń i spadł z dachu na schody, kolejnemu, który w podobnych okolicznościach znalazł się na masce samochodu i kobiecie w szoku – przypadkowej ofierze wypadku. Pokaz był realistyczny także dzięki współpracy ze studentkami wydziału kosmetologii.
- Chcieliśmy się także pochwalić nowym nabytkiem – specjalistycznym fantomem, na którym można ćwiczyć niemal wszystko – mówi wykładowca dr Ireneusz Barziej.
Bartosz Bukała – rzecznik uczelni wskazuje na drona, który z powietrza nagrywał całą akcję ratowniczą. Dokumentacja filmowa, jak i fotograficzna będzie służyła studentom podczas zajęć.
- Przeanalizują swoje zachowania i czynności, aby w przyszłości wyeliminować ewentualne błędy – mówi Radiu Opole.
- Chcieliśmy się także pochwalić nowym nabytkiem – specjalistycznym fantomem, na którym można ćwiczyć niemal wszystko – mówi wykładowca dr Ireneusz Barziej.
Bartosz Bukała – rzecznik uczelni wskazuje na drona, który z powietrza nagrywał całą akcję ratowniczą. Dokumentacja filmowa, jak i fotograficzna będzie służyła studentom podczas zajęć.
- Przeanalizują swoje zachowania i czynności, aby w przyszłości wyeliminować ewentualne błędy – mówi Radiu Opole.