Nie jedziesz - też płacisz. Nawet kilkaset złotych za odholowanie
Od 111 zł do 1250 zł - takie stawki ustaliła Rada Powiatu Nyskiego za usuwanie z drogi pojazdów. Kwota zależy od rodzaju i wielkości samochodu. Zawalidrogi trafią na parking przy nyskim PKS, a pieniądze do kasy starostwa.
Najmniej, bo 111 zł, zapłaci właściciel roweru lub motoroweru, 219 zł - motocyklista, a 480 zł - kierowca małego samochodu osobowego. Potem stawki rosną, aż do 1250 zł za usunięcie z drogi dużej ciężarówki. Kwoty są zgodne z określonymi przez ministerstwo finansów - mówi Radiu Opole Daniel Zimoch - naczelnik wydziału komunikacji w nyskim starostwie. Ustalili je radni na ostatniej sesji uwzględniając waloryzację.
Każdego miesiąca kilkanaście takich pojazdów - zawalidróg, jest odholowywanych. Zagrażają bezpieczeństwu, lub np. ich kierowcy są w stanie nietrzeźwym. Ustalona przez radnych odpłatność nie jest mała, ale argumentem były także koszty związane z użyciem specjalistycznego sprzętu do usuwania pojazdów.
Każdego miesiąca kilkanaście takich pojazdów - zawalidróg, jest odholowywanych. Zagrażają bezpieczeństwu, lub np. ich kierowcy są w stanie nietrzeźwym. Ustalona przez radnych odpłatność nie jest mała, ale argumentem były także koszty związane z użyciem specjalistycznego sprzętu do usuwania pojazdów.