Spędzili rok w areszcie za… niewinność. Żądają milionowego odszkodowania
Trzech braci miało produkować narkotyki i prać pieniądze. Po roku spędzonym w areszcie, prokuratura nie znalazła żadnych dowodów. Całe oskarżenie było oparte na zeznaniach świadka koronnego Macieja B., który pogrążył też Krzysztofa Stańko. Bracia zostali uniewinnieni i domagają się przed sądem odszkodowania. Dzisiaj (12.10) w Sądzie Okręgowym w Opolu ruszył proces w tej sprawie.
Trzech braci Tyrałów z Olesna – Adam, Jan i Krzysztof – zostało zatrzymanych pod zarzutem wyprodukowania 5 kilogramów amfetaminy, mieli też działać w grupie przestępczej.
Zdaniem świadka koronnego, mieli ściśle współpracować z Krzysztofem Stańko – przedsiębiorcą z Turawy, który również domaga się odszkodowania za niesłuszne zatrzymanie.
Mężczyźni spędzili rok w areszcie, przez co podupadły im biznesy, a jednemu z nich rozpadła się rodzina.
- To już nie jest epizod, tylko wyrwany kawał naszego życia. Po wyjściu z aresztu trzeba było szukać swojego miejsca w środowisku. Trzeba było udawać w domu, że wszystko jest dobrze. Poświęcaliśmy dużo czasu na to, żeby udowodnić swoją niewinność przed sądem – mówił dzisiaj Jan Tyrała.
Wszyscy zostali prawomocnie uniewinnieni. Adam i Jan domagają się 1 mln 175 tysięcy złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za poniesione w firmie straty. Krzysztof Tyrała żąda 360 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Podczas procesu Krzysztofa Stańko okazało się, że świadek koronny Maciej B. nie żyje. Akt zgonu został wystawiony w Kanadzie.
Zdaniem świadka koronnego, mieli ściśle współpracować z Krzysztofem Stańko – przedsiębiorcą z Turawy, który również domaga się odszkodowania za niesłuszne zatrzymanie.
Mężczyźni spędzili rok w areszcie, przez co podupadły im biznesy, a jednemu z nich rozpadła się rodzina.
- To już nie jest epizod, tylko wyrwany kawał naszego życia. Po wyjściu z aresztu trzeba było szukać swojego miejsca w środowisku. Trzeba było udawać w domu, że wszystko jest dobrze. Poświęcaliśmy dużo czasu na to, żeby udowodnić swoją niewinność przed sądem – mówił dzisiaj Jan Tyrała.
Wszyscy zostali prawomocnie uniewinnieni. Adam i Jan domagają się 1 mln 175 tysięcy złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za poniesione w firmie straty. Krzysztof Tyrała żąda 360 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Podczas procesu Krzysztofa Stańko okazało się, że świadek koronny Maciej B. nie żyje. Akt zgonu został wystawiony w Kanadzie.