Uwaga na kleszcze. Mogą przenosić boreliozę. Także jesienią
- Opolszczyznę uważa się za teren endemiczny i tych zachorowań jest nieco więcej niż w innych regionach kraju. O ile w całej Polsce zapadalność wynosiła 33 osoby na sto tysięcy, to u nas wynosiła około 38 osób – tłumaczy.
Kleszcze nie spadają z drzew, można spotkać je w wysokich trawach czy zaroślach. Wybierając się do lasu, warto założyć jasne, zakrywające ciało ubranie, a po powrocie sprawdzić czy niechcianego gościa nie przynieśliśmy ze sobą.
- Im dłużej kleszcz jest w skórze, tym większe jest prawdopodobieństwo, że dojdzie do zakażenia. Należy więc obejrzeć się, usunąć kleszcza, zdezynfekować to miejsce i obserwować nawet przez cztery tygodnie. Jeżeli pojawi się jakieś zaczerwienienie, należy zgłosić się do lekarza, a jeżeli nic się nie pojawi i nie mamy żadnych dolegliwości, to nie trzeba robić żadnych badań – dodaje dr Błudzin.
Borelioza jest uleczalna za pomocą antybiotyków. Jak na razie nie wynaleziono szczepionki przeciwko tej chorobie.
Borelioza była tematem spotkania edukacyjnego w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu.
Posłuchaj:
Daria Placek