Czy Roman Kendzia zataił swoje dochody?
O szczegółach mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Prokurator Sieradzka zaznacza, że jest prowadzone śledztwo w sprawie, nikomu nie postawiono zarzutów. Co grozi byłemu szefowi WZMIUW w przypadku potwierdzenia podejrzeń CBA?
Roman Kendzia kilka miesięcy temu odszedł z pracy. Jego przełożony, Zbigniew Bahryj, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu, nie chciał komentować sprawy do czasu zakończenia śledztwa. Wicemarszałek Antoni Konopka powiedział jednak Radiu Opole, że ustalenia CBA było główną przyczyną zwolnienia Kendzi. Przypomnijmy na koniec: to Kendzia kierował WZMIUW w gorącym okresie powodzi z maja 2010 roku. Teraz nie chce wypowiadać się na temat śledztwa. - Nie będę niczego komentował, bo nie znam szczegółów, prokuratura jeszcze ze mną nie rozmawiała - stwierdził krótko.
Marek Świercz (oprac. BO)