Gdy w Opolu wprowadzano strefę płatnego parkowania wielu kierowców kręciło z niezadowoleniem głowami, bo to przecież spory koszt, zwłaszcza jeśli musimy parkować w jednym miejscu codziennie na przykład przez 8 godzin. Dziś już do strefy jesteśmy przyzwyczajeni, choć opłaty bolą tak samo. Czy strefa zdaje egzamin? Kto i ile na tym zarabia? Odpowiedzi szukaliśmy w czwartkowym (15.09) magazynie "Nasz dzień".
Stanowisko władz miast, w których działają strefy płatnego parkowania, jest jedno - mieszkańcy muszą zapłacić za parkowanie w centrum, ale za to mają gdzie zostawić samochód. Wydawałoby się więc, że korzyści są obustronne. Czy tak jest naprawdę? W Opolu sprawdzała to nasza reporterka Aneta Skomorowska.
Z kolei w Brzegu nie utworzono jeszcze strefy płatnego parkowania. Ma ona ruszyć za kilka miesięcy, ale czy kierowcy na nią czekają? Z burmistrzem Wojciechem Huczyńskim rozmawiał nasz reporter Maciej Stępień.
Strefy płatnego parkowania powinny istnieć w takiej czy innej formie. Ważne jednak by pieniądze, jakie na niej zarabiają gminy, ułatwiały życie kierowcom, a nie były sposobem na załatanie dziur w budżecie.
Aneta Skomorowska/Maciej Stępień (oprac. Barbara Olińska)
