"Źródło" źródłem problemów i kolejek w urzędach stanu cywilnego
W stolicy regionu trzeba czekać na wydanie dokumentów nawet godzinę, a wcześniej można było dostać je niemal od ręki. Pół roku temu baza danych została zresetowana.
- Wszystkie akty trzeba najpierw przesłać do systemu, a czasami wysyłanie danych zawiesza się - tłumaczy Małgorzata Ciężka, zastępca kierownika USC w Opolu.
- Wszystko zależy od złożoności aktu, ale w każdym razie musimy ręcznie wpisać go do systemu, a następnie zaakceptować, żeby móc wydrukować dokument dla klienta. Rejestracja zdarzeń - narodziny, zgony i małżeństwa - również zajmuje więcej czasu. Jedno zdarzenie trzeba też połączyć z innymi aktami, które są potrzebne, bo wynikają z siebie - wyjaśnia.
Ciężka przyznaje, że trudna sytuacja może potrwać nawet przez kilka lat, dopóki cała baza danych nie zostanie uzupełniona. - Widać jednak coraz sprawniejsze działanie "Źródła" - ocenia.
- Na razie w archiwum mamy sto roczników, z czego każdy ma parę tysięcy aktów. Znów każdy dokument trzeba ręcznie wpisywać, ale system jest przez cały czas udoskonalany. Widać wyraźnie, że od 1 marca system działa szybciej.
Do końca sierpnia urzędnicy mieli jeszcze wybór i mogli korzystać ze starego systemu, jednak od początku września są zobowiązani do używania "Źródła".
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak