Mieszkańcy kontra amerykańskie norki
Szymon Pleszczak, radny gminy wyjaśnia: - Jest przedsiębiorca, który zapewnia, że nic złego nie powinno się wydarzyć. Z drugiej strony jest jednak społeczność lokalna, która ma swoje obawy.
- Te obawy związane są z nieczystościami - dodaje Andrzej Frankiewicz, radny. - Obawiamy się, że odchody mogą doprowadzić do zanieczyszczenia wód powierzchniowych i gruntowych.
Władze gminy decyzji jeszcze nie podjęły. Sprawa jest w toku - mówi Roman Sambor, wiceburmistrz Głuchołaz. - Są różne warianty rozważane. Nie chcemy opowiadać się po żadnej ze stron, musimy postępować zgodnie z prawem.
Na tym obszarze nie ma planu przestrzennego zagospodarowania. Dlatego będzie podjęta decyzja o warunkach zabudowy. Ale to może potrwać kilka miesięcy.
Mariusz Studzienny