Nysa: Za jazdę na gapę do Krajowego Rejestru Długów
O 100 procent, czyli do 250 zł wzrosła kwota mandatu za jazdę "na gapę" w czerwonych autobusach w nyskiej gminie. Tylko w tym roku kontrolerzy nałożyli łącznie takich kar na nieco ponad 100 tys. zł, tymczasem płaci je zaledwie co trzecia osoba. Podwyżka ma zapewnić skuteczniejszą ściągalność, bowiem jest zagrożenie wpisania na czarną listę dłużników.
250 zł mandatu za jazdę bez biletu to stawka ustalona uchwałą nyskiej rady miejskiej. To podwyżka o 100 procent, bowiem dotychczasowa kara wynosiła 125 zł.
- 250 zł pozwala na wpisanie takiego dłużnika do Krajowego Rejestru Długów. Zapewne zadziała to mobilizująco na dłużników MZK, bo wpisanie do KRD oznacza konsekwencje finansowe np. problem z uzyskaniem pożyczki, czy kredytu – mówi Marek Rymarz, wiceburmistrz Nysy.
Lista dłużników jest długa, z wyliczeń wynika, że zaledwie co trzecia osoba wywiązuje się ze zobowiązań. Jednocześnie osoba, która ureguluje mandat w ciągu 7 dni od jego wystawienia, zapłaci tylko 80 zł, zamiast 250 zł. Taki zapis znalazł się także w uchwale Rady Miejskiej.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska