Nyskie jezioro się kurczy. To kontrolowany zrzut wody
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu zakończył zrzucanie wody z jeziora nyskiego. Lustro znacznie się obniżyło, w porównaniu do stanu największego spiętrzenia powierzchnia jeziora zmniejszyła się o połowę, tj. do tysiąca hektarów. Nie można łowić ryb z łodzi, a żegluga jest możliwa jedynie na wyznaczonych trasach.
Najgłębiej jest od stanicy WOPR w kierunku budowanej zapory, najbardziej płytko i niebezpiecznie na południu, od Białej Nyskiej, po Buków i Wójcice. Tam można osiąść na płyciźnie, a nawet zahaczyć łodzią o budowle stanowiące pozostałości po kilku zatopionych 40 lat temu wioskach.
Dyrekcja Nyskiego Ośrodka Rekreacji szacuje, że poziom wody obniżył się niemal o półtora metra. Marek Seruga, kierownik zbiornika nyskiego twierdzi, ze to mało precyzyjne obliczenia, ale faktycznie poziom wody w jeziorze nyskim jest bardzo niski. Powodem są prace wykonywane na zaporze w ramach półmiliardowego zadania modernizacji zbiornika.
Dorota Kłonowska