Podobno zapotrzebowanie jest, brakuje natomiast chętnych
- Generalnie nabór uczniów jest znacznie lepszy niż przed rokiem - mówi Adrianna Benroth, która dyrektorem popularnego w Prudniku „Medyka” jest od czerwca.
- Udało nam się uruchomić klasę technikum. W Medycznym Studium Zawodowym otworzyliśmy kierunek opiekunki dziecięce, a w szkole policealnej dla dorosłych jest technik masażysta. Liczyliśmy na większy nabór do klasy integracyjnej o profilu technik masażysta, gdzie przyjmujemy uczniów z dysfunkcją wzroku. Spośród chętnych zostały nam tylko trzy osoby. Pozostali nie spełnili wymogu formalnego, jakim jest orzeczenie o niepełnosprawności – powiedziała Benroth.
- Z informacji, które mamy, wynika, że jest zapotrzebowanie na kształcenie techników masażystów z dysfunkcją wzroku - mówi Izabela Czabaj, nauczyciel ZSM w Prudniku. – Zatrudniamy najlepszych specjalistów, pedagogów uczących niewidomych i słabo widzących.
Zdaniem dyrekcji tej placówki w systemie edukacji szwankuje poradnictwo zawodowe. Dlatego uczniowie z różnymi dysfunkcjami nie zawsze trafiają do szkół ponadgimnazjalnych, które gwarantują im potem atrakcyjny zawód i zatrudnienie.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn