Sarenka wierna jak pies
Matka zginęła pod kołami samochodu, ale mała znalazła dobrego opiekuna. Teraz nietypowa historia Łukasza Tomaszewskiego, społecznego opiekuna zwierząt w gminie Głuchołazy, który znalazł przy drodze młodą sarenkę. Matka została potrącona przez auto. Teraz koźlak dorasta w jego gospodarstwie. Z ludźmi oswoił się niczym pies.
- Cieszę się, że udało się ją uratować - opowiada Łukasz Tomaszewski. - Przeszła cały proces aklimatyzacji, najpierw przyswoiła mleko kozie teraz już krowie. Będzie z nami do jesieni, potem kiedy urosną różdżki będzie już niebezpieczna, dlatego zapewne wypuścimy ja do lasu.
Posłuchaj: