Nysa: kierowca nie pojedzie już za darmo czerwonym autobusem?
- Pomysł, który miał zachęcić pasażerów do korzystania z komunikacji miejskiej i ograniczyć tym samym emisję szkodliwych substancji w mieście, nie spełnił oczekiwań – mówi wiceburmistrz Marek Rymarz. Przypominamy, osoby, które okazały w czerwonym autobusie prawo jazdy i dowód rejestracyjny, nie musiały kupować biletu.
Analiza finansowa, jaką Miejski Zakład Komunikacji opracował za 2014 roku wskazuje, że jednak nie wzrosło prognozowane napełnienie autobusów, zmniejszyła się o jedną trzecią liczba pasażerów kupujących bilety, a w konsekwencji spółka wykazała z tego tytułu stratę w kwocie 486 tys. zł.
Jest zatem pomysł, aby pieniądze przeznaczyć na kursy autobusowe do tych wiosek, gdzie w weekendy nie ma komunikacji miejskiej. Już zdecydowano o takich wyjazdach do Rusocina.
- Mieszkańcy małych miejscowości chcą się czuć nie tylko bardziej komfortowo ale i bezpiecznie, nie każdy ma samochód – mówi wiceburmistrz. Dodaje, że sprawa wymaga kompleksowych rozwiązań i będzie konsultowana z radnymi miejskimi.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska