- One są dedykowane dla każdego, kto zechciał je od nas przyjąć i komu sprawią radość. Staramy się rozdawać wachlarze na przystankach autobusowych, tak żeby już wcześniej pasażerowie mogli ochłodzić się, natomiast w autobusach oczywiście też. Tam, gdzie są nasi kontrolerzy i jest wola po drugiej stronie, czyli chęć pasażera, żeby otrzymać ten niezbędnik to tam jesteśmy i je dajemy – tłumaczy.

Opolanie wachlarze przyjmują z uśmiechem i popierają inicjatywę.

- Bardzo dobrze, bo w niektórych autobusach w ogóle nie ma klimatyzacji – mówi jedna z opolanek.

- W takie gorące dni to jest dobry pomysł, w tych autobusach czasem panuje straszny gorąc, a i poza autobusem też by się taki wachlarz przydał – dodaje Amadeusz.

Dotychczas rozdano ponad 500 sztuk kolorowych wachlarzy.

Posłuchaj:

Daria Placek