Senator Platformy Obywatelskiej Piotr Wach uważa, że były to dobre lata.

- Chciałbym podkreślić dbanie o budżet i sprawy obronności, pozytywną i stabilną pozycję w sprawach międzynarodowych oraz to co się okazało w końcówce i za co prezydent został potępiony, czyli wierność konstytucji - mówi.

- Prezydenturę Bronisława Komorowskiego ocenili tak a nie inaczej wyborcy - mówi poseł PiS Sławomir Kłosowski. - Chyba do niego nie dotarło, dlaczego przegrał - dodaje. - W dalszym ciągu, kiedy mieliśmy już prezydenta elekta i urzędującego jeszcze prezydenta, sprawiał on wrażenie obrażonego na Polaków. Nie godzi się, ażeby odreagowywał urzędujący prezydent w ten sposób - dodaje.

- Była to jedna z najgorszych prezydentur - ocenia Piotr Woźniak z SLD. - Nie cechowało jej nic, co mogłoby skłonić Polaków do zapamiętania jej pozytywnie lub negatywnie. Była blada. A to, z czym ja osobiście nie mogłem się zgodzić, to brak inicjatyw legislacyjnych.

- Przez te 5 lat widzieliśmy niekoniecznie dobre zmiany w różnych sektorach - twierdzi Marcin Rol z Solidarnej Polski. - Prezydent podpisał 21 ustawowych podwyżek podatków, między innymi podatku VAT, który najbardziej dotyka społeczeństwo w codziennym życiu, podwyżkę składki rentowej dla przedsiębiorców o 33 procent. Do tego podniesienie wieku emerytalnego i sprawa pieniędzy z OFE - dodaje Rol.

- Prezydent Komorowski dokonał reformy zarządzania armią polską, która upodobniła strukturę organizacyjną wojska do standardów NATO - zauważa Paweł Pohorecki z Twojego Ruchu.

- To parlament i rząd kreują politykę - przypomina Stanisław Rakoczy z PSL. - Prerogatywy prezydenta są tak skonstruowane, że prezydent niewiele może kreować, natomiast skutecznie może przeszkadzać. Otóż prezydent Komorowski nie przeszkadzał - uważa.

Zdaniem Romana Kolka z MN, Komorowski był otwarty na kontakty, czego dowiódł, spotykając się na płaszczyźnie oficjalnej i nieformalnej z członkami Mniejszości Niemieckiej.

Posłuchaj:

Aneta Skomorowska