Europejska federacja piłkarska nałożyła na dolnośląski klub karę 15.000 euro grzywny za transparent, który pojawił się na trybunach podczas meczu pierwszej rundy eliminacji do Ligi Europy. Najprawdopodobniej chodzi o baner, który wywiesili brzescy kibice Śląska. Miał na nim znajdować się herb Brzegu, który został pomylony z nazistowskimi symbolami.
Michał Mazur, rzecznik klubu przyznaje, że na razie to burza w szklance wody, ponieważ nie wiadomo, o co dokładnie chodzi delegatom UEFA. Wiadomo, że kara została przyznana za transparent, ale żadnych szczegółów władze Śląska nie znają. Można tylko przypuszczać, że chodzi o brzeski baner, bo tym interesował się przedstawiciel UEFA.
- Wypytywał nas, co to jest za znak, co on oznacza. Delegat wspomniał, że kojarzy mu się ze swastyką. Robił zdjęcia i bardzo dużą część meczu poświęcił na badanie tej flagi, dlatego dla nas to był pierwsze skojarzenie, że obiektem zainteresowania jest właśnie herb Brzegu – tłumaczy Mazur.
Klub czeka teraz na pisemne uzasadnienie decyzji europejskiej federacji piłkarskiej. Sprawę będą chciały wyjaśnić także władze Brzegu.
Dodajmy, że herb miasta to połączone trzy kotwice symbolizujące osady rybackie, które dały początek Brzegu. Funkcjonują od co najmniej XIV wieku.
Maciej Stępień
