W Kędzierzynie-Koźlu nie ma dopalaczy? To ocena sanepidu
Ich wynik jednoznacznie wyklucza handel dopalaczami, jednak oficjalne kontrole nie są w stanie wykryć dystrybucji "spod lady".
- Kampania przeciw dopalaczom przestanie niebawem przypominać walkę z wiatrakami - przekonuje Małgorzata Kopczyńska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.
- Substancje już znane i nowo pojawiające się na rynku trafią do rozporządzenia i będzie szybsza ścieżka legislacyjna. Zmiany będą szybko wprowadzane, więc lepiej zareagujemy zarówno my, jak i inne służby - tłumaczy.
Kopczyńska podkreśla duże znaczenie profilaktyki wśród młodzieży. - Kampania informacyjna jest prowadzona na półkoloniach, koloniach i w innych miejscach dużych skupisk niepełnoletnich - zaznacza.
- Akcje profilaktyczne będą stale prowadzone. Od kilku lat są realizowane podobne inicjatywy w różnych grupach wiekowych. Każda z nich ma do czynienia z materiałami dostosowanymi do ich wieku. Wszystko po to, by uświadamiać, jak bardzo negatywny wpływ na organizm ma zażywanie jakichkolwiek nieznanych środków - zwraca uwagę.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w mieście działał lokal, w którym kilka osób sprzedawało dopalacze. - Podjęto działania administracyjne i nałożono kary o łącznej kwocie ponad 300 tysięcy złotych - dodaje Kopczyńska.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak