- Odkryliśmy szczątki 51 żołnierzy niemieckich, którzy zostali pochowani w Złotogłowicach w zbiorowej mogile w 1945 roku. Prawdopodobnie chowali ich koledzy, nie znamy bliżej okoliczności ich śmierci - mówi prowadzący prace Andrzej Latusek.

Latusek dodaje, że jeden z mieszkańców Złotogłowic poinformował o wydarzeniach sprzed lat i wskazał miejsce pochówku. Jeszcze po wojnie stały tam drewniane krzyże, ale jedna z mieszkanek – zapewne pod wpływem tragedii wojennych – powyrywała je i paliła nimi w piecu.

W mogile oprócz szczątków znaleziono także wojenne odznaczenia, baretki, ślubne obrączki i amunicję, którą zabezpieczyła nyska policja.

- Jest ciekawostką, że jeden z żołnierzy niemieckich został pochowany w mundurze wojsk angielskich. Znaleźliśmy także nieśmiertelniki – metalowe tabliczki z perforacją pozwalającą na identyfikację żołnierza. To one są najważniejsze, gdyż zapewne wiele rodzin do dzisiaj nie wie, gdzie zginęli ich bliscy – mówi Krzysztof Stecki ze stowarzyszenia Pro Memoria.

Szczątki znalezione w mogile zbiorowej tafią do trumien, a jesienią zostaną pochowane na cmentarzu w Nadolicach Wielkich. To jeden z 13 w Polsce cmentarzy wojennych żołnierzy niemieckich.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska