- Furorę na naszym historycznym festynie robi lokalny zespół taneczny składający się z młodych gospodyń, które ubrane w stroje z epoki przypominają dawne tradycje - mówi Dorota Zahuta, współorganizatorka "Historycznej Niwnicy". Zespół działa od trzech lat i jest zapraszany na występy także przez inne gminy. Liderką i autorką choreografii jest niwniczanka Izabela Główka.

„Historyczna Niwnica” ma na celu nie tylko przypomnienie dawnych tradycji wioski, ale także zabawę i integrację mieszkańców. Na wiejskim boisku stanęły namioty, stoły, scena, swoje smakołyki sprzedaje także „Młyn”, czyli spółdzielnia socjalna, jaka działa w Niwnicy. Składa się z młodych kobiet, które z uwagi na wychowanie dzieci a także trudny rynek pracy nie mogą podjąć pracy zawodowej. Nazwa nie jest przypadkowa, bowiem Niwnica była przed wiekami wioską młynarzy.

Na niwnicki festyn przyjechali także nysanie. Podkreślają, że rzadko się zdarza, aby wioska była tak zintegrowana i aktywna.

Nie nudzą się również dzieci, dla których przygotowano cały cykl imprez, zabaw i konkursów.

- Jest fajnie, dostałem kask ochronny, bawiłem się też w młynie razem z Izą (makieta młyna stoi na boisku) – mówi 6 –letni Maciek.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska