Prudnik ugościł dzieci walczących na wschodzie Ukrainy
- Dla wielu z tych dzieci to pierwszy w życiu pobyt za granicą - mówi Roman Sadruk, opiekun kolonistów z rejonu Nadwórnej.
- Rodzice niektórych z tych dzieci walczą na wschodzie Ukrainy. Są też sieroty i półsieroty. Wielu mieszkańców z naszego regionu walczy tam na wschodzie i giną. A u nas rosną ceny, opłaty. Np. gaz zdrożał siedmiokrotnie – powiedział Sadruk.
- Moi rodzice mieszkają w Polsce już od ponad 20 lat i ja teraz, po skończeniu studiów dołączyłam do nich - mówi Oksana Litwiniec, kolonijny opiekun dzieci z powiatu nadwórniańskiego, której matka jest lekarzem Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. – Skończyłam medycynę. Chcę nostryfikować dyplom w Polsce i pracować jako lekarz, gdyż stwierdziłam, że lepiej będę się rozwijać tutaj niż na Ukrainie.
Od 15 lat Prudnik i Nadwórna są miastami partnerskimi. Najbardziej wymiernym efektem tego jest współpraca szkół oraz wymiana uczniów.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn