Ustalają przyczyny wczorajszego tragicznego karambolu na A4
Kierowca tira, który najechał na stojące w korku auta nie został jeszcze przesłuchany. W tej chwili przebywa w szpitalu w Oławie na Dolnym Śląsku.
- Jeśli tylko lekarze wyrażą zgodę, wówczas mężczyzna zostanie przesłuchany przez prokuratora – wyjaśnia Mirosław Dziadek, rzecznik brzeskiej policji.
Kierowca jednak nie odniósł poważnych obrażeń. Jest podtruty dymem i ma ogólne potłuczenia ciała. Drogowcy nie mają sobie nic do zarzucenia w związku z wczorajszą tragedią. Prace remontowe na A4 są odpowiednio oznakowane – podkreśla Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA.
- Do wypadku nie doszło w związku z remontem ale dlatego, że utworzył się korek po pierwszym wypadku na przeplocie związanym z modernizacją autostrady. Odbieraliśmy w piątek pierwsze prace i całe oznakowanie i błyskające elementy funkcjonowały – dodaje Wandrasz.
Autostrada była wczoraj całkowicie zablokowana przez kilka godzin, nitkę w kierunku Katowic udrożniono dopiero przed 23.
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień