[FOTO] Motocykle z historią zaparkowały przed dworcem
Goście fotografowali wiekowe jednoślady - szczególną uwagę zwracały legendarne motocykle Harley Davidson i motocykle z przyczepką. Najstarszy eksponowany egzemplarz został wyprodukowany w 1931 roku - maszyna do dziś jest w ruchu.
Sympatycy niespotykanych już na co dzień jednośladów z Opolskiego Klubu Motocykli Dawnych SM podróżują wspólnie w całej Polsce.
- Zdarza się, że zabytkowe pojazdy są eksploatowane na co dzień - mówi Jarosław Fałbowicz, prezes stowarzyszenia.
- Mój motocykl ma wózek boczny, więc jeśli mam ochotę nim pojeździć, a muszę zrobić zakupy, nie zastanawiam się długo. Wózek służy wtedy za bagażnik. Kolega kupił kiedyś wiele rzeczy, a po wyjściu ze sklepu przypomniał sobie, że przyjechał bez wózka bocznego. Musiał wtedy wrócić i kupić plecak, aby się spakować - wspomina.
Andrzej Tarach, jeden z organizatorów, tłumaczy, że celem takich imprez jest popularyzacja dawnej techniki wśród młodzieży.
- Moje pokolenie wywodzi się z lat 70. Na polskich drogach jeździły wtedy tylko motocykle z dawnych krajów demokracji ludowej, czyli Pannonia, Jawa czy MZ. My zaglądamy w tę stronę przez sentyment i próbujemy to jakoś odtworzyć oraz pielęgnować - tłumaczy.
Festiwal Motocykli Dawnych został przeniesiony przed dworzec główny PKP po ośmiu latach. Wcześniej jednoślady były prezentowane wokół ratusza.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak