Skutek uboczny zamieszania z sześciolatkami w szkole
- Duża liczba miejsc w przedszkolach wynika z tego, że sześciolatki poszły do szkoły podstawowej – mówi Maria Strońska, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania w Prudniku.
- Spora grupa dzieci będzie odraczana od obowiązku szkolnego. Trwają badania w poradni psychologiczno – pedagogicznej. Na te dzieci czekają miejsca w przedszkolach. Rodzice nie chcą posyłać dzieci do szkoły. Uważają, że to jest za wcześnie, że to oni powinni decydować o swoich dzieciach. Dlatego zwracają się do poradni, niekoniecznie bazując na diagnozach przygotowanych przez przedszkola – powiedziała Strońska.
W gminie Prudnik problemy z brakiem maluchów występują zwłaszcza w przedszkolach wiejskich. Coraz częściej w tamtejszych sołectwach rodzi się jedno, maksimum troje dzieci rocznie. Duża liczba wolnych miejsc przedszkolnych spowoduje w przyszłości zamykanie oddziałów w tych placówkach. Następstwem tego będzie też redukcja zatrudnienia.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn